Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
A tak konkretnie, dokąd jedziemy? - chciał wiedzieć kierowca.
- Stalowa do końca i jeszcze trochę.
- Trójkąt Bermudzki, też sobie pani wybrała porę...
- Ja tam mieszkam - samo powiedziało się Bognie.
Kilkanaście metrów pokonała biegiem, przed oświetloną przyczepą kempingową stanęła bez tchu.
- Podobno lada moment będziemy w Europie, ciekawostka geograficzna gdzie tkwimy dotychczas? Tak czy inaczej, należało użyć telefonu kazałbym pojazd podstawić pod drzwi - powiedział ten oswojony już przedsiębiorca, a nie jakiś nigdy nie widziany zmiennik, co Bogna uznała za trzeci dobry omen, ale nie wyjaśnia, że po wezwaniach sekretarki, musiała uciekać z mieszkania.
- Dostaje pani do ręki mitsubishi pajero. Tylko płaszczyk, czyli karoseria, zgodnie z
A tak konkretnie, dokąd jedziemy? - chciał wiedzieć kierowca.<br>- Stalowa do końca i jeszcze trochę.<br>- Trójkąt Bermudzki, też sobie pani wybrała porę...<br>- Ja tam mieszkam - samo powiedziało się Bognie.<br>Kilkanaście metrów pokonała biegiem, przed oświetloną przyczepą kempingową stanęła bez tchu.<br>- Podobno lada moment będziemy w Europie, ciekawostka geograficzna gdzie tkwimy dotychczas? Tak czy inaczej, należało użyć telefonu kazałbym pojazd podstawić pod drzwi - powiedział ten oswojony już przedsiębiorca, a nie jakiś nigdy nie widziany zmiennik, co Bogna uznała za trzeci dobry omen, ale nie wyjaśnia, że po wezwaniach sekretarki, musiała uciekać z mieszkania.<br>- Dostaje pani do ręki mitsubishi pajero. Tylko płaszczyk, czyli karoseria, zgodnie z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego