Typ tekstu: Książka
Autor: Konwicki Tadeusz
Tytuł: Dziura w niebie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1959
Rymsza pokaszlał chwilę za białą płachtą chustki, a kiedy spojrzał spoza niej na Kajakiego, we wzroku jego nie było już gniewu.
- No i co, panie Burba? Zażenowany Kajaki przygładził bardzo nastroszone włosy koloru jesiennej trawy.
- Omińmy więc to kłopotliwe pytanie i zastanówmy się nad innym: co mieliście zadane na dzisiaj? Trwożne szepty przebiegły jak letni wiatr po klasie. Nad ławkami dziewcząt uniosły się nieśmiało pojedyncze dłonie popstrzone atramentem. Zenuś także zdecydował się zademonstrować swoje przygotowanie.
- Nic nie słyszę, Burba - ponaglał pan Rymsza. Kajaki siedział jednak pomiędzy przyjaciółmi i od nich, niestety, w tym względzie nie mógł oczekiwać pomocy. Westchnął więc ciężko
Rymsza pokaszlał chwilę za białą płachtą chustki, a kiedy spojrzał spoza niej na Kajakiego, we wzroku jego nie było już gniewu.<br>- No i co, panie Burba? Zażenowany Kajaki przygładził bardzo nastroszone włosy koloru jesiennej trawy.<br>- Omińmy więc to kłopotliwe pytanie i zastanówmy się nad innym: co mieliście zadane na dzisiaj? Trwożne szepty przebiegły jak letni wiatr po klasie. Nad ławkami dziewcząt uniosły się nieśmiało pojedyncze dłonie popstrzone atramentem. Zenuś także zdecydował się zademonstrować swoje przygotowanie.<br>- Nic nie słyszę, Burba - ponaglał pan Rymsza. Kajaki siedział jednak pomiędzy przyjaciółmi i od nich, niestety, w tym względzie nie mógł oczekiwać pomocy. Westchnął więc ciężko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego