Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
życie na posadzie w banku, to pewnie by tak wolała. Jednak jeden z jej synów wyspecjalizował się w prowadzeniu gospodarstwa - nie trzeba mu tłumaczyć, jak pościel zmienić po gościach i jak działa pralka (w dodatku mówi, że taka praca daje wolność) - drugi syn też się w tym biznesie świetnie odnajduje. Turyści dzwonią. Ostatnio nawet ze Szwecji, więc Kuza pilnie uczy się angielskiego.

Mniej więcej raz w tygodniu dzwoni też jakiś rolnik. Czasem ktoś z jej wsi, częściej spoza. Z pytaniem, co musi zrobić, żeby się do nich zapisać i otworzyć kwaterę pod szyldem stowarzyszenia. I słyszy: jedna łazienka maksimum na 6
życie na posadzie w banku, to pewnie by tak wolała. Jednak jeden z jej synów wyspecjalizował się w prowadzeniu gospodarstwa - nie trzeba mu tłumaczyć, jak pościel zmienić po gościach i jak działa pralka (w dodatku mówi, że taka praca daje wolność) - drugi syn też się w tym biznesie świetnie odnajduje. Turyści dzwonią. Ostatnio nawet ze Szwecji, więc Kuza pilnie uczy się angielskiego.<br><br>Mniej więcej raz w tygodniu dzwoni też jakiś rolnik. Czasem ktoś z jej wsi, częściej spoza. Z pytaniem, co musi zrobić, żeby się do nich zapisać i otworzyć kwaterę pod szyldem stowarzyszenia. I słyszy: jedna łazienka maksimum na 6
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego