Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
i w ogóle...
W pokoju pojawił się człowiek, który przed chwilą otwierał mi drzwi. Jego też to rozbawiło, podobnie jak Sławka. Punkt kontaktowy ubecji rzeczywiście wyglądał na zadbany, a kwiatkom na parapetach niczego nie brakowało.
- Na pewno pan ma dobre układy. Jeśli udało się panu doprowadzić do zmiany decyzji Komitetu Uczelnianego, który niezgodnie z planami centralnych władz dopuścił do wiecu w Auditorium Maximum... Pan się pewno domyśla, skąd pochodziła ta informacja, na której się pan oparł, rozmawiając z prorektorem?
Spojrzałem na Sławka. Kiwnął głową.
- Kolega mi powiedział. A skąd on wiedział, tego nie wiem.
- Od nas wiedział. A nam zależało, żeby
i w ogóle...<br>W pokoju pojawił się człowiek, który przed chwilą otwierał mi drzwi. Jego też to rozbawiło, podobnie jak Sławka. Punkt kontaktowy ubecji rzeczywiście wyglądał na zadbany, a kwiatkom na parapetach niczego nie brakowało.<br>- Na pewno pan ma dobre układy. Jeśli udało się panu doprowadzić do zmiany decyzji Komitetu Uczelnianego, który niezgodnie z planami centralnych władz dopuścił do wiecu w Auditorium Maximum... Pan się pewno domyśla, skąd pochodziła ta informacja, na której się pan oparł, rozmawiając z prorektorem?<br>Spojrzałem na Sławka. Kiwnął głową.<br>- Kolega mi powiedział. A skąd on wiedział, tego nie wiem.<br>- Od nas wiedział. A nam zależało, żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego