roku 1978 James Christy, astronom z Obserwatorium Marynarki Wojennej USA, odkrył, że Plutona obiega księżyc, nazwany Charonem, po raz pierwszy stało się możliwe dokładne obliczenie masy dziewiątej planety. Była mniej więcej 30 razy za mała - około pięciokrotnie mniejsza od masy ziemskiego Księżyca! - by przypisać jej odpowiedzialność za zaburzenia w ruchu Urana. W ten sposób hipoteza dziesiątej planety zyskała potężne wsparcie.<br>Najpierw poszły w ruch komputery. Kilku zagorzałych zwolenników dziesiątej planety rachowało jej orbitę, każdy na swój sposób. Wyniki były różne. Robert S. Harrington, kolega <br>Christy'ego, wyliczył, że planeta X, nazwana tymczasowo Humphreyem, ma czterokrotnie większą od Ziemi masę i obiega Słońce