Najpierw obejrzał galaktykę M31. Wielką radość sprawił mu Jowisz, później - lekko spłaszczony Saturn. Cieszył się jak małe dziecko. Gdy Marek odkrył Internet - dość późno, wstyd przyznać, w I klasie liceum - nie wiedział, za co najpierw się zabrać: rozmawiać na czatach, oglądać samochody, uczyć się obsługi teleskopów? W Internecie przeczytał, że Wenus świeci po zachodzie słońca. W domu czekał na zmierzch, przechodził przez szosę, ustawiał się na kolejowych torach - tam nie przeszkadzały mu żadne światła. Żeby jednak w nocy oglądać niebo, należy posiadać dokładną mapę. Skąd wziąć mapę? Z Internetu oczywiście.<br><br>10 kwietnia 2002 r. Marek będzie długo pamiętał. Starszy brat, już