Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
pociągnął go za ucho i klepnął w ramię.
Romek jak zwariowany wbiegł po stopniarce na poddasze,. wdział swoje połatane buty i, pędząc na łeb na szyję, wybiegł na ulicę. Po upływie kilkudziesięciu minut wrócił z pakunkiem w ręce. Nie mógł sobie miejsca znaleźć, nie wiedział, czego się chwycić ani co Wickowi odpowiedzieć na jego ciągłe: "A widzisz, nie mówiłem ci!" Na parę minut przed ósmą przyszedł pikolo Fryc, młody Niemiec praktykujący od trzech miesięcy w bufecie z trunkami. Romek znał go z widzenia, Fryc bowiem kilka razy dziennie przechodził przez umywalnię z koszykiem pełnym flaszek lub beczką piwa dźwiganą na brzuchu
pociągnął go za ucho i klepnął w ramię.<br>Romek jak zwariowany wbiegł po stopniarce na poddasze,. wdział swoje połatane buty i, pędząc na łeb na szyję, wybiegł na ulicę. Po upływie kilkudziesięciu minut wrócił z pakunkiem w ręce. Nie mógł sobie miejsca znaleźć, nie wiedział, czego się chwycić ani co Wickowi odpowiedzieć na jego ciągłe: "A widzisz, nie mówiłem ci!" Na parę minut przed ósmą przyszedł pikolo Fryc, młody Niemiec praktykujący od trzech miesięcy w bufecie z trunkami. Romek znał go z widzenia, Fryc bowiem kilka razy dziennie przechodził przez umywalnię z koszykiem pełnym flaszek lub beczką piwa dźwiganą na brzuchu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego