Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
że ludzie, którym nie brak zapału - tak jak jemu - muszą zajmować się także okolicznościami własnej pracy. Czasem się przeciw temu buntuje, że musi to sam wszystko załatwiać, tracić siły potrzebne mu do wykonywania właściwych obowiązków, skomplikowanych operacji na otwartym sercu. Ale cóż na to poradzić. Takie jest wyzwanie czasu, konieczność. Wierzę, że w ciągu kilku lat sytuacja znormalnieje.
Pyta pani, czy w prywatnym życiu też jest taki zaradny? O, nie! To śmieszne, ale nie chce załatwić nawet drobnych spraw. Żeby przypadkiem go nie posądzili o chęć korzystania z popularności, z rozpoznawanej twarzy. Zresztą sprawy publiczne tak go wyczerpują, że mało się
że ludzie, którym nie brak zapału - tak jak jemu - muszą zajmować się także okolicznościami własnej pracy. Czasem się przeciw temu buntuje, że musi to sam wszystko załatwiać, tracić siły potrzebne mu do wykonywania właściwych obowiązków, skomplikowanych operacji na otwartym sercu. Ale cóż na to poradzić. Takie jest wyzwanie czasu, konieczność. Wierzę, że w ciągu kilku lat sytuacja znormalnieje.<br> Pyta pani, czy w prywatnym życiu też jest taki zaradny? O, nie! To śmieszne, ale nie chce załatwić nawet drobnych spraw. Żeby przypadkiem go nie posądzili o chęć korzystania z popularności, z rozpoznawanej twarzy. Zresztą sprawy publiczne tak go wyczerpują, że mało się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego