Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
zimnemu skamieniałemu sercu. Wolno podnoszę wzrok. Widzę wyraźnie zarys jej zmęczonych na pewno już po tylu latach piersi, widzę wystające obojczyki i wiem jedno: ze wszystkich piersi dostępnych na tej sali, ze wszystkich tyłków znajdujących się w zasięgu mojego spojrzenia, ze wszystkich wzgórków łonowych wirujących w okolicy pragnę tylko tych. Wpadam w jakąś paranoiczną ekstazę, próbuję mówić sobie: stary, przecież mogłeś to zrobić tyle lat temu, gdy wszystko było świeżutkie, pierwszej klasy, człowieku, opanuj się, upadać w tak późnym wieku... A jednak wiem, że jeśli Moni uczyni jakikolwiek krok w kierunku zbliżenia, to dzisiaj się to stanie. Nieodwołalnie. I wiem, że
zimnemu skamieniałemu sercu. Wolno podnoszę wzrok. Widzę wyraźnie zarys jej zmęczonych na pewno już po tylu latach piersi, widzę wystające obojczyki i wiem jedno: ze wszystkich piersi dostępnych na tej sali, ze wszystkich tyłków znajdujących się w zasięgu mojego spojrzenia, ze wszystkich wzgórków łonowych wirujących w okolicy pragnę tylko tych. Wpadam w jakąś paranoiczną ekstazę, próbuję mówić sobie: stary, przecież mogłeś to zrobić tyle lat temu, gdy wszystko było świeżutkie, pierwszej klasy, człowieku, opanuj się, upadać w tak późnym wieku... A jednak wiem, że jeśli Moni uczyni jakikolwiek krok w kierunku zbliżenia, to dzisiaj się to stanie. Nieodwołalnie. I wiem, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego