Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
nic się nie zmieniło: jakbym wyrzucił starą czapkę i włożył nową - tłumaczy Ludwik Gwóźdź, kombajnista. - Nie spodziewałem się jednak, że to nowe nakrycie zacznie tak bardzo kłuć w oczy...

Zanim pod zmienionym szyldem zjechali na dół do tej samej roboty, pokpiwano: Prywaciarze!

Po pierwszym miesiącu zaskakująco dobrych wyników pracy, szydzono: Wyścigowcy! Stachanowcy!

Obecnie do tych epitetów dodaje się jeszcze obraźliwe: Złodzieje!

- Były przypadki niszczenia na dole naszych narzędzi - twierdzi Ryszard Bajer, prezes "Gwarka".

Kierownictwo kopalni i spółki jest zadowolone. - "Gwarek" pracuje wydajniej, szybciej i taniej niż każdy z sześciu pozostałych oddziałów wykonujących tego rodzaju roboty. To jest właściwy kierunek restrukturyzacji podziemia
nic się nie zmieniło: jakbym wyrzucił starą czapkę i włożył nową - tłumaczy Ludwik Gwóźdź, kombajnista. - Nie spodziewałem się jednak, że to nowe nakrycie zacznie tak bardzo kłuć w oczy...&lt;/&gt;<br><br>Zanim pod zmienionym szyldem zjechali na dół do tej samej roboty, pokpiwano: Prywaciarze!<br><br>Po pierwszym miesiącu zaskakująco dobrych wyników pracy, szydzono: Wyścigowcy! Stachanowcy!<br><br>Obecnie do tych epitetów dodaje się jeszcze obraźliwe: Złodzieje!<br><br>- Były przypadki niszczenia na dole naszych narzędzi - twierdzi Ryszard Bajer, prezes "Gwarka".<br><br>Kierownictwo kopalni i spółki jest zadowolone. - "Gwarek" pracuje wydajniej, szybciej i taniej niż każdy z sześciu pozostałych oddziałów wykonujących tego rodzaju roboty. To jest właściwy kierunek restrukturyzacji podziemia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego