Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
tłumem stacji odjedzie najbliższym ekspresem.
W okresie przejaśnienia - tuż przed sylwestrem - pacje nt rozejrzał się wokół siebie. Zapamiętał Pirsa, Władka, Żegotę.
W ostatnich natomiast dniach otwiera się nagle przed zdumionymi oczami doktora Gregoriusa cała rozległa panorama.
Lekarze i pielęgniarki nie interesują go, rządzą i pomagają i nic w tym szczególnego.
Zaciekawiają go natomiast ci, którzy tutaj, właśnie tu, wśród zamkniętych ścian przechodzą próbę swego losu.
Pamięta wspomnianą trójkę: Żegotę, Pirsa i Władka. Ale są też inni.
Dawniej były to głuche i nieme cienie ludzkie, plączące się wśród cieni sprzętów i ścian, wszystko w wielkiej odległości, obce i nieszczęsne.
Obecnie natomiast pacjenta
tłumem stacji odjedzie najbliższym ekspresem.<br>W okresie przejaśnienia - tuż przed sylwestrem - pacje nt rozejrzał się wokół siebie. Zapamiętał Pirsa, Władka, Żegotę.<br>W ostatnich natomiast dniach otwiera się nagle przed zdumionymi oczami doktora Gregoriusa cała rozległa panorama.<br>Lekarze i pielęgniarki nie interesują go, rządzą i pomagają i nic w tym szczególnego.<br>Zaciekawiają go natomiast ci, którzy tutaj, właśnie tu, wśród zamkniętych ścian przechodzą próbę swego losu.<br>Pamięta wspomnianą trójkę: Żegotę, Pirsa i Władka. Ale są też inni.<br>Dawniej były to głuche i nieme cienie ludzkie, plączące się wśród cieni sprzętów i ścian, wszystko w wielkiej odległości, obce i nieszczęsne.<br>Obecnie natomiast pacjenta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego