umysłu naszej własnej milicji, naraziłam się na oskarżenie o obrazę władzy, zmieszałam z błotem wąsatego jełopa z łbem jak zwyrodniałe jajo, wyładowałam nieco furię i przycichłam. Zanim ktokolwiek z obecnych na przedstawieniu zdążył otrząsnąć się z osłupienia, oświadczyłam godnie, że muszę iść do toalety i pod tym pozorem podstępnie uciekłam.<br>Zacięta, rozgoryczona, zdecydowana przeciwstawić się im za wszelką cenę już chociażby na złość, wypchana podejrzliwością po dziurki od nosa, okrężną drogą wróciłam do domu. Nie mogłam sobie przypomnieć, czy, wypadając w szale, zamknęłam drzwi. Włączyłam w jaguarze urządzenie alarmowe, wyjęłam ze skrytki nóż sprężynowy i na palcach weszłam na schody. Jeśli