Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Nr: 04.20
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2003
walki wciągnięto członków rodzin "porwanych" sportowców. Matka Darka, pani Maryla Michalczewska, zaakceptowała zmianę klubowych barw. Ale matka Janka Dydaka przyjechała wraz z górnikami do Słupska, by odzyskać syna. Po dwóch dniach, cichaczem odłączyła od ekipy i ­ ukontentowana tym co zobaczyła i usłyszała w Słupsku ­ via Warszawa poleciała samolotem do Katowic. Zaskoczeni Ślązacy złożyli wtedy skargę w komisariacie słupskiej milicji, że zginęła ich towarzyszka podróży...

Pokonać Legię!

O wiele trudniej było odeprzeć zakusy warszawskiej Legii. Chciał tego sportowiec w wieku poborowym czy nie chciał ­ musiał lądować na Łazienkowskiej. Aby przechytrzyć wojskowych, Boratyński miał wariant awaryjny. Zanim pięściarze otrzymywali karty wcielenia, zgłaszali się
walki wciągnięto członków rodzin "porwanych" sportowców. Matka Darka, pani Maryla Michalczewska, zaakceptowała zmianę klubowych barw. Ale matka Janka Dydaka przyjechała wraz z górnikami do Słupska, by odzyskać syna. Po dwóch dniach, cichaczem odłączyła od ekipy i ­ ukontentowana tym co zobaczyła i usłyszała w Słupsku ­ via Warszawa poleciała samolotem do Katowic. Zaskoczeni Ślązacy złożyli wtedy skargę w komisariacie słupskiej milicji, że zginęła ich towarzyszka podróży... <br><br>&lt;tit&gt;Pokonać Legię!&lt;/&gt; <br><br>O wiele trudniej było odeprzeć zakusy warszawskiej Legii. Chciał tego sportowiec w wieku poborowym czy nie chciał ­ musiał lądować na Łazienkowskiej. Aby przechytrzyć wojskowych, Boratyński miał wariant awaryjny. Zanim pięściarze otrzymywali karty wcielenia, zgłaszali się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego