Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
nie wystarczę, musi być druga. Maria Rosa, pójdziesz?
- Jasne. A teraz posłuchaj, co ci powiem. Idź zadzwoń do twego męża, a ja pójdę na salę operacyjną. Przyjdź tam i przygotujemy, co możemy same, a potem nadjedzie doktor i powie nam co robić. A... a pani co tu robi, senora Reyes?
Zdawało się, że dopiero teraz Maria Rosa ją zauważyła. - Proszę iść do swego pokoju, doktor zaraz tu będzie. To poskutkowało. Senora Reyes odmaszerowała drobnymi
kroczkami, została jednak przezornie w drzwiach swego pokoju. Takich zdarzeń nie wolno było przepuścić. Postawiła krzesło w progu, usiadła wygodnie i uznała, że wybrała doskonały punkt obserwacyjny. Myślała
nie wystarczę, musi być druga. Maria Rosa, pójdziesz?<br>- Jasne. A teraz posłuchaj, co ci powiem. Idź zadzwoń do twego męża, a ja pójdę na salę operacyjną. Przyjdź tam i przygotujemy, co możemy same, a potem nadjedzie doktor i powie nam co robić. A... a pani co tu robi, senora Reyes?<br>Zdawało się, że dopiero teraz Maria Rosa ją zauważyła. - Proszę iść do swego pokoju, doktor zaraz tu będzie. To poskutkowało. Senora Reyes odmaszerowała drobnymi<br>kroczkami, została jednak przezornie w drzwiach swego pokoju. Takich zdarzeń nie wolno było przepuścić. Postawiła krzesło w progu, usiadła wygodnie i uznała, że wybrała doskonały punkt obserwacyjny. Myślała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego