Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
w swoich najlepszych latach Jerzy Milian. Sąsiad pożyczył mi jego płytę "Bazaar" z 1969 roku. Ta muzyka mnie wciągnęła. Zacząłem poszukiwania - opowiada.
W archiwach poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia odnalazł kilkadziesiąt niepublikowanych nagrań zespołu Miliana z przełomu lat 60. i 70. Trafiły one na wydaną przez OBUH płytę "Dziewczyna z Aszchabadu".
- Zdziwiłem się, kiedy odwiedził mnie sympatyczny młody człowiek, który oświadczył, że odnalazł kilkadziesiąt moich dawnych nagrań i chciałby je wydać - mówi Jerzy Milian. - A gdy dowiedziałem się, że ma w swoim studiu wibrafon, na którym grywałem, nie mogłem odrzucić propozycji nagrania nowego materiału. Zgodziłem się.

Jak mówi Milian, propozycja była kusząca
w swoich najlepszych latach Jerzy Milian. Sąsiad pożyczył mi jego płytę "Bazaar" z 1969 roku. Ta muzyka mnie wciągnęła. Zacząłem poszukiwania - opowiada. <br>W archiwach poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia odnalazł kilkadziesiąt niepublikowanych nagrań zespołu Miliana z przełomu lat 60. i 70. Trafiły one na wydaną przez OBUH płytę "Dziewczyna z Aszchabadu". <br>- Zdziwiłem się, kiedy odwiedził mnie sympatyczny młody człowiek, który oświadczył, że odnalazł kilkadziesiąt moich dawnych nagrań i chciałby je wydać - mówi Jerzy Milian. - A gdy dowiedziałem się, że ma w swoim studiu wibrafon, na którym grywałem, nie mogłem odrzucić propozycji nagrania nowego materiału. Zgodziłem się. <br><br>Jak mówi Milian, propozycja była kusząca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego