Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
pracę w młynie, żeby go ratować. Rabin wszystko sprzedał, zostawił sobie tylko srebrny nóż do obrzezywania, z ozdobną rączką i hebrajskim napisem. Nosił go zawsze ze sobą i powiedział, że jeśli ich zabiorą, to zabije tym nożem swą rodzinę i siebie.

Znałem też każdą rodzinę na Podwalu, zaraz za Słowackiego. Żydzi, z wyjątkiem domu, w którym pan Załucki, nożownik, swoje prostytutki miał. Był też żydowski burdel pana Lipowicza przy Hotelu Europejskim, bilardy i klub z tancerkami. Rodzinny interes, pani Lipowiczowa była bajzelmamą. I w naszej kamienicy też był później burdel na parterze, dla Niemców. Jedna Polka, jedna Ukrainka, bo to małe
pracę w młynie, żeby go ratować. Rabin wszystko sprzedał, zostawił sobie tylko srebrny nóż do obrzezywania, z ozdobną rączką i hebrajskim napisem. Nosił go zawsze ze sobą i powiedział, że jeśli ich zabiorą, to zabije tym nożem swą rodzinę i siebie.<br><br>Znałem też każdą rodzinę na Podwalu, zaraz za Słowackiego. Żydzi, z wyjątkiem domu, w którym pan Załucki, nożownik, swoje prostytutki miał. Był też żydowski burdel pana Lipowicza przy Hotelu Europejskim, bilardy i klub z tancerkami. Rodzinny interes, pani Lipowiczowa była bajzelmamą. I w naszej kamienicy też był później burdel na parterze, dla Niemców. Jedna Polka, jedna Ukrainka, bo to małe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego