jego powstanie...<br>Jeśli władza dała ci tyle, a ty wziąłeś i nadal chcesz brać, to czy uczciwie jest, że biorąc plujesz? Ej, studenciku, studenciku, zapłacili czerwoni za twoją szkołę, za trzy lata polonistyki, romanistyki, psychologii, filozofii, czy co tam miałeś sobie kaprys zgłębiać, pewnie dali jeszcze stypendium i miejsce w akademiku, a ty co? A ty im ubliżasz? Toć to tak, jakby dziwka zbluzgała klienta.<br>Widzisz, chłopcze, dziewczyno, ja też bardzo rozeźliłam się kiedyś na m o j ą władzę, ale byłam za słaba, żeby zrezygnować z dobrodziejstw i żyć na własny rachunek, więc - wróciłam tu, poddałam się, buzia na kłódkę