odarte ze swojej tajemniczości, czy też że demaskowane są <br>tajemne techniki praktyki zen. Paradoks oswojony, to taki paradoks, który jest <br>analizowany i klasyfikowany, ale nie przestaje być obrazą dla zdrowego <br>rozsądku. Samo stosowanie sądów paradoksowych nie spowoduje, że ujrzymy <br>rzeczywistość jako 'absolutnie sprzeczną samotożsamość'. Nie usłyszymy głosu <br>tego, co bezgłośne, ani nie ujrzymy formy tego, co nie ma formy. <br>Pozostawiam więc prowadzenie do 'oświecenia' adeptów zen prawdziwym <br>mistrzom, których nauczaniu nie jest w stanie zaszkodzić filozoficzna <br>interpretacja zen przeprowadzona przez Kitaro Nishidę. Celem moich <br>rozważań było uświadomienie tym wszystkim, których paradoks nie przyciąga, <br>ale odpycha jako absurd, iż nauki mistrzów zen nie