Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
zagadać zmęczenie. Już chyba kilka godzin szli, a las nie myślał się kończyć i nigdzie dojrzeć nie było można siedziby ludzkiej.
Ojciec wydawał się żwawszy niż kiedykolwiek i nic nie wspominał o jedzeniu.
- Ciekawa jestem, co słychać u cioci Klary? - rzekła Henrysia, choć wiedziała doskonale, że słychać tam tylko mruczenie antypatycznego kota Alfy i szelest miękkich pantofli po podłodze.
Ojciec uśmiechnął się.
- Co ty tak ciągle o mieście wspominasz? - zapytał.
Henrysia właśnie obiecywała sobie, że już nie będzie robiła żadnych trudności w dniu odwiedzin u ciotki Klary. Nie jest tam przecież aż tak nudno, a nawet te jej placki z serem
zagadać zmęczenie. Już chyba kilka godzin szli, a las nie myślał się kończyć i nigdzie dojrzeć nie było można siedziby ludzkiej. <br>Ojciec wydawał się żwawszy niż kiedykolwiek i nic nie wspominał o jedzeniu.<br>- Ciekawa jestem, co słychać u cioci Klary? - rzekła Henrysia, choć wiedziała doskonale, że słychać tam tylko mruczenie antypatycznego kota Alfy i szelest miękkich pantofli po podłodze. <br>Ojciec uśmiechnął się. <br>- Co ty tak ciągle o mieście wspominasz? - zapytał. <br>Henrysia właśnie obiecywała sobie, że już nie będzie robiła żadnych trudności w dniu odwiedzin u ciotki Klary. Nie jest tam przecież aż tak nudno, a nawet te jej placki z serem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego