Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
ci dopiero reklama.
- Patrz, kondomy rzucają - mówię. - To pewnie dlatego, że w Brazylii jest straszny aids i wszyscy chorują.
- Pewnie, że aids, oczywiście, że aids - mruczy pod nosem i krzywo się uśmiecha.
Ale widzę, że jakiś nabuzowany.
- Ty, widziałeś tą parę, co ich przydeptałem, dziwni jacyś, nie - przekrzykuję muzykę. - Ta babka to bardziej na faceta wygląda, chociaż ma biust i długie włosy.
- Bo to jest facet, idioto - wrzeszczy. I coś dalej krzyczy, ale już go nie słyszę, bo właśnie przyjechał następny tir, przerobiony na knajpę, ze światłami jak w dyskotece, kulą pod sufitem i babkami z różowymi włosami, które zachęcają do
ci dopiero reklama.<br>- Patrz, kondomy rzucają - mówię. - To pewnie dlatego, że w Brazylii jest straszny aids i wszyscy chorują.<br>- Pewnie, że aids, oczywiście, że aids - mruczy pod nosem i krzywo się uśmiecha.<br>Ale widzę, że jakiś nabuzowany.<br>- Ty, widziałeś tą parę, co ich przydeptałem, dziwni jacyś, nie - przekrzykuję muzykę. - Ta babka to bardziej na faceta wygląda, chociaż ma biust i długie włosy.<br>- Bo to jest facet, idioto - wrzeszczy. I coś dalej krzyczy, ale już go nie słyszę, bo właśnie przyjechał następny tir, przerobiony na knajpę, ze światłami jak w dyskotece, kulą pod sufitem i babkami z różowymi włosami, które zachęcają do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego