Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
jak z Kołomyi. Musiała przed chwilą nałożyć na nos puder, bo aż na biuście nim obsypana. A na głowie kolorowa chusteczka skrywa zakręcone już na noc włosy. Kokieteryjnie przytrzymuje pod szyją nylonowy szlafrok w błękitne róże. A Fogg mi śpiewał kiedyś z radia, nad kołyską: nie ma niebieskich róż.
Zacząłem bąkać, że przed konkursem musimy więcej grać.
- Dziękuję bardzo! Bardzo dziękuję. Konkurs w październiku, a teraz czerwiec! Wy zostaniecie laureatami, a ja wyląduję w Tworkach! Umowa jest umową i proszę jej przestrzegać - mówi niby surowo, a wargi rozchyla w słodkim wilgotnym uśmiechu - panie Andrzejku...
Zamknęła drzwi. Lepiej by umyła porządnie wannę
jak z Kołomyi. Musiała przed chwilą nałożyć na nos puder, bo aż na biuście nim obsypana. A na głowie kolorowa chusteczka skrywa zakręcone już na noc włosy. Kokieteryjnie przytrzymuje pod szyją nylonowy szlafrok w błękitne róże. A Fogg mi śpiewał kiedyś z radia, nad kołyską: nie ma niebieskich róż. <br>Zacząłem bąkać, że przed konkursem musimy więcej grać. <br>- Dziękuję bardzo! Bardzo dziękuję. Konkurs w październiku, a teraz czerwiec! Wy zostaniecie laureatami, a ja wyląduję w Tworkach! Umowa jest umową i proszę jej przestrzegać - mówi niby surowo, a wargi rozchyla w słodkim wilgotnym uśmiechu - panie Andrzejku... <br>Zamknęła drzwi. Lepiej by umyła porządnie wannę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego