Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 11.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
pracy jest po powodzi z lipca 1997 roku. Nastroje panujące na wiejskim spotkaniu podczas wyborów nie były wolne od niepokojów. Przede wszystkim mieszkańcy korzystali z okazji i zarzucali pytaniami Mieczysława Kamińskiego, burmistrza Bystrzycy Kłodzkiej. Sam burmistrz Kamiński, korzystając z okazji, mocno skrytykował swego poprzednika, Bogdana Krynickiego. Nie zapomniał wspomnieć o bałaganie pozostawionym - jego zdaniem - przez poprzednie władze Bystrzycy. Nie wszystkim się to podobało. - Dlaczego obecna władza tak bardzo narzeka na poprzednich szefów gminy? - pytał Jan Kozieł, mieszkaniec Gorzanowa. - Nie trzeba publicznie wyciągać brudów, zwłaszcza, gdy są na to dowody. Takie sprawy powinno się rozstrzygać w sądzie, a nie na ulicy. Na
pracy jest po powodzi z lipca 1997 roku. Nastroje panujące na wiejskim spotkaniu podczas wyborów nie były wolne od niepokojów. Przede wszystkim mieszkańcy korzystali z okazji i zarzucali pytaniami Mieczysława Kamińskiego, burmistrza Bystrzycy Kłodzkiej. Sam burmistrz Kamiński, korzystając z okazji, mocno skrytykował swego poprzednika, Bogdana Krynickiego. Nie zapomniał wspomnieć o bałaganie pozostawionym - jego zdaniem - przez poprzednie władze Bystrzycy. Nie wszystkim się to podobało. - Dlaczego obecna władza tak bardzo narzeka na poprzednich szefów gminy? - pytał Jan Kozieł, mieszkaniec Gorzanowa. - Nie trzeba publicznie wyciągać brudów, zwłaszcza, gdy są na to dowody. Takie sprawy powinno się rozstrzygać w sądzie, a nie na ulicy. Na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego