Adasia i jak powoli czyta. Musiał dobrnąć do ustępu z tajemniczymi znakami, gdyż przerwawszy czytanie pokazał papier chudeuszowi, któremu Romeo z dramatu Szekspira byłby rzucił pieniądz z okrzykiem: "Masz, idź, ubierz się w mięso!" Szkielet z latającą grdyką wziął papier w ręce, zbliżył go do świecy i patrzył w niego baranim spojrzeniem.<br>- Nie dacie rady, robaczki! - szepnął Adaś. - Aha! Chudy rozkłada ręce, jak gdyby chciał rzec jak Faust u Goethego: Da steh ich nun, żch armer Thor, und bin so klug, als wie zuvor! "Tkwię tu, nieszczęsny głupiec, tak samo mądry teraz, jak i wprzódy!" O!' Malarz wściekł się... Tłucze ręką