republik", a szczególnie z ZSRR. Dziś ta polityka rozbicia każdego produktu na części składowe, dostarczane z różnych krajów sięgać zaczyna przemysłu konsumpcyjnego i spożywczego, o czym napiszemy innym razem. Prawda, Polska się powoli uprzemysławia, ale co będzie warte to uprzemysłowienie, gdy Polska razem z całym swoim tak reklamowanym przemysłem nie będzie w stanie wypracować sobie żadnego, podkreślamy żadnego produktu, który by wytwarzała samodzielnie i np. mogła go eksportować.<br>Widzimy, że w niektórych "bratnich" krajach zaczynają się orientować, jak sowiecki instrument nacisku stara się je na stałe wepchnąć w niewolę ekonomiczną. Dlaczego nasza góra partyjna tego nie widzi?<br>Oto pytania, które nam się nieodparcie