Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
idź!
Śmierć to jedyna liryka prawdziwa,
Dla której warto żyć.



ELEGIA ŚNIEŻNA
Dzwoń mi, dzwoń mi,
Dzwonku mosiężny,
Gońmy końmi
Kres niedosiężny.

Sanki suną
W śnieżnej bezbrzeży,
Srebrną łuną
Biel mi się śnieży.

Dzwoń mi, dzwoń mi,
Dzwonku maleńki,
Pieszczę dłońmi
Chłód twojej ręki.

W srebrnej celi
Trwa wiatr w bezruchu,
Śnieg się bieli
Białością puchu.

Gdzież my, gdzież my
Ulżymy ustom?
Grzeszmy, grzeszmy
Śnieżną rozpustą!

Dzwoń mi, dzwoń mi,
Dzwoń nieustannie,
Gońmy końmi
Po srebrnej sannie.

Świat w przebiegu
Przez śpiew dziękczynny,
Grąży w śniegu
Swój błękit płynny.

Sina, sina
Przed nami droga,
Dal rozpina
Namioty Boga.

Śpieszmy, śpieszmy
W
idź!<br>Śmierć to jedyna liryka prawdziwa,<br> Dla której warto żyć.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;ELEGIA ŚNIEŻNA&lt;/&gt;<br>Dzwoń mi, dzwoń mi,<br> Dzwonku mosiężny,<br>Gońmy końmi<br> Kres niedosiężny.<br><br>Sanki suną<br> W śnieżnej bezbrzeży,<br>Srebrną łuną<br> Biel mi się śnieży.<br><br>Dzwoń mi, dzwoń mi,<br> Dzwonku maleńki,<br>Pieszczę dłońmi<br> Chłód twojej ręki.<br><br>W srebrnej celi<br> Trwa wiatr w bezruchu,<br>Śnieg się bieli<br> Białością puchu.<br><br>Gdzież my, gdzież my<br> Ulżymy ustom?<br>Grzeszmy, grzeszmy<br> Śnieżną rozpustą!<br><br>Dzwoń mi, dzwoń mi,<br> Dzwoń nieustannie,<br>Gońmy końmi<br> Po srebrnej sannie.<br><br>Świat w przebiegu<br> Przez śpiew dziękczynny,<br>Grąży w śniegu<br> Swój błękit płynny.<br><br>Sina, sina<br> Przed nami droga,<br>Dal rozpina<br> Namioty Boga.<br><br>Śpieszmy, śpieszmy<br> W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego