Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
L.R.: Zawsze powtarzam, że mam skórę słonia, a wrażliwość motyla. Sprawiam wrażenie osoby, której nie można zranić i obrazić. Jak mnie oknem wywalą, to i kominem wrócę. Jest w tym trochę prawdy. Ale nie jestem odporna na ludzką głupotę i bezwzględność. Potrafię płakać i walić pięścią w stół z bezsilności. Potrafię przegrywać, ale staram się, aby tych przegranych było jak najmniej. W życiu nie dążę do szczęścia, tylko do intensywności przeżyć. Bez względu na to, czy spotykają mnie negatywne, czy też pozytywne emocje.
COSMO: Ale chyba masz jakieś słabości, przecież jesteś tylko człowiekiem?
L.R.: Mam słabość do swojego brata
L.R.: Zawsze powtarzam, że mam skórę słonia, a wrażliwość motyla. Sprawiam wrażenie osoby, której nie można zranić i obrazić. Jak mnie oknem wywalą, to i kominem wrócę. Jest w tym trochę prawdy. Ale nie jestem odporna na ludzką głupotę i bezwzględność. Potrafię płakać i walić pięścią w stół z bezsilności. Potrafię przegrywać, ale staram się, aby tych przegranych było jak najmniej. W życiu nie dążę do szczęścia, tylko do intensywności przeżyć. Bez względu na to, czy spotykają mnie negatywne, czy też pozytywne emocje.<br>COSMO: Ale chyba masz jakieś słabości, przecież jesteś tylko człowiekiem?<br>L.R.: Mam słabość do swojego brata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego