Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na przykład miałem stwierdzić, że prokurator działa nieudolnie?
To panu powinien powiedzieć minister sprawiedliwości.
Zapewniał mnie, że wszystko było i jest w porządku.
A teraz ma pan przekonanie, że prokuratura słusznie na przykład nie badała billingów, chociaż komisja sporo się z nich dowiedziała?
Ale bywało też, że ci, którzy badali billingi, musieli przepraszać.
Zawsze jest ryzyko błędu.
A co to by była za Polska, gdyby szef rządu mówił prokuratorowi, co ma robić? Wolę takiej Polski nie dożyć.
Ale opieszałość prokuratury poszła na pana konto. Czy w panu nie rodzi się teraz pytanie: "Co takiego się stało, że tak źle się stało
To panu powinien powiedzieć minister sprawiedliwości.
Zapewniał mnie, że wszystko było i jest w porządku.
A teraz ma pan przekonanie, że prokuratura słusznie na przykład nie badała billingów, chociaż komisja sporo się z nich dowiedziała?
Ale bywało też, że ci, którzy badali billingi, musieli przepraszać.
Zawsze jest ryzyko błędu.
A co to by była za Polska, gdyby szef rządu mówił prokuratorowi, co ma robić? Wolę takiej Polski nie dożyć.
Ale opieszałość prokuratury poszła na pana konto. Czy w panu nie rodzi się teraz pytanie: "Co takiego się stało, że tak źle się stało
na przykład miałem stwierdzić, że prokurator działa nieudolnie?</><br><br><who3>To panu powinien powiedzieć minister sprawiedliwości.</><br><br><who4>Zapewniał mnie, że wszystko było i jest w porządku.</><br><br><who3>A teraz ma pan przekonanie, że prokuratura słusznie na przykład nie badała billingów, chociaż komisja sporo się z nich dowiedziała?</><br><br><who4>Ale bywało też, że ci, którzy badali billingi, musieli przepraszać.</><br><br><who3>Zawsze jest ryzyko błędu.</><br><br><who4>A co to by była za Polska, gdyby szef rządu mówił prokuratorowi, co ma robić? Wolę takiej Polski nie dożyć.</><br><br><who3>Ale opieszałość prokuratury poszła na pana konto. Czy w panu nie rodzi się teraz pytanie: "Co takiego się stało, że tak źle się stało
