Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
zaledwie,
Już przerzucanych po kartach historii,
Jak się przerzuca kamienie na sitach,
Winę na innych; na jarmarkach - żywiec.
Mamy tych braci - tych zmarłych zaledwie,
A już dźwiganych do wtórej roboty.

Najpierw się muszą wyłamywać z szuflad,
Z matczynych biurek ze złoconym zamkiem,
Z owych izdebek czułości i trądu,
Gdzie leżą bladzi, zadławieni pudrem,
W powiędłych skrzydłach kołnierzyków Jula,
W maskach niemowląt lub swojonych ptaków.

Tam oni - chudzi, wiecznie anemiczni -
Błądzą po kątach, wikłają się w lustrach
Zdjęć amatorskich; przerzucają lasy
Cenzurek szkolnych, dentystycznych recept.
Umarli krzyczą w matczynych szufladach
Śmiesznym głosikiem z okresu mutacji.

Potem wędrują przez piekło legendy,
Wywoływani z
zaledwie,<br>Już przerzucanych po kartach historii,<br>Jak się przerzuca kamienie na sitach,<br>Winę na innych; na jarmarkach - żywiec.<br>Mamy tych braci - tych zmarłych zaledwie,<br>A już dźwiganych do wtórej roboty.<br><br>Najpierw się muszą wyłamywać z szuflad,<br>Z matczynych biurek ze złoconym zamkiem,<br>Z owych izdebek czułości i trądu,<br>Gdzie leżą bladzi, zadławieni pudrem,<br>W powiędłych skrzydłach kołnierzyków Jula,<br>W maskach niemowląt lub swojonych ptaków.<br><br>Tam oni - chudzi, wiecznie anemiczni -<br>Błądzą po kątach, wikłają się w lustrach<br>Zdjęć amatorskich; przerzucają lasy<br>Cenzurek szkolnych, dentystycznych recept.<br>Umarli krzyczą w matczynych szufladach<br>Śmiesznym głosikiem z okresu mutacji.<br><br>Potem wędrują przez piekło legendy,<br>Wywoływani z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego