Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
Laurenta sprawiała wrażenie, jakby to właśnie te kradzione chwile przynosiły jej więcej przyjemności niż czynione publicznie honory. W czasie kręcenia filmu nie miała zbyt wiele czasu na wietnamskie wędrówki. Nie bała się, że samotne spacery po odległych dzielnicach egzotycznych miast, rozmowy z ludźmi na ulicy zniszczą jej gładki image chłodnej blondynki. - Nie można zawierzać pozorom - przestrzega tych, którzy wierzą, że na ekranie pokazuje wreszcie swe prawdziwe emocje i prawdziwą osobowość. - W szczególności - w moim przypadku.
Czasem opowiada o swoim zawodzie. Potwierdza, że grać to znaczy oszukiwać i kłamać. To zgoda na robienie rzeczy, których większość ludzi nie wykonuje z własnej woli
Laurenta sprawiała wrażenie, jakby to właśnie te kradzione chwile przynosiły jej więcej przyjemności niż czynione publicznie honory. W czasie kręcenia filmu nie miała zbyt wiele czasu na wietnamskie wędrówki. Nie bała się, że samotne spacery po odległych dzielnicach egzotycznych miast, rozmowy z ludźmi na ulicy zniszczą jej gładki image chłodnej blondynki. - &lt;hi rend="italic"&gt; Nie można zawierzać pozorom&lt;/&gt; - przestrzega tych, którzy wierzą, że na ekranie pokazuje wreszcie swe prawdziwe emocje i prawdziwą osobowość. - &lt;hi rend="italic"&gt; W szczególności - w moim przypadku.&lt;/&gt;<br> Czasem opowiada o swoim zawodzie. Potwierdza, że grać to znaczy oszukiwać i kłamać. To zgoda na robienie rzeczy, których większość ludzi nie wykonuje z własnej woli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego