Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
w komnatach obok Najstarszej Części.
- Najstarszej Części? - powtórzył zdziwionym głosem Achacy. - Blisko Baszty Nieba?
- Tak - przytaknęła.
- Chciałbym tam pójść - powiedział, podchodząc do drzwi.
- Tyle lat wyobrażałam sobie, jak stoję na jej tarasie, a gdy już przybyłam do zamku, zapomniałam o niej - dodała jakby ze wstydem.
Achacy podniósł się, poprawił szarą bluzę, przygładził włosy i chwycił Nonę na ręce. Tak wyszli razem na korytarz.
- Jest już bardzo późno, wszyscy śpią - szepnęła Nona Achacemu wprost do ucha. Gdy byli młodsi, często ją nosił na rękach. Mówił, że w ten sposób wyrabia sobie mięśnie.
- Którędy? - spytał, przystając niezdecydowanie na półpiętrze.
- Ciągle na prawo - odparła
w komnatach obok Najstarszej Części.<br>- Najstarszej Części? - powtórzył zdziwionym głosem Achacy. - Blisko Baszty Nieba?<br>- Tak - przytaknęła.<br>- Chciałbym tam pójść - powiedział, podchodząc do drzwi.<br>- Tyle lat wyobrażałam sobie, jak stoję na jej tarasie, a gdy już przybyłam do zamku, zapomniałam o niej - dodała jakby ze wstydem.<br>Achacy podniósł się, poprawił szarą bluzę, przygładził włosy i chwycił Nonę na ręce. Tak wyszli razem na korytarz.<br>- Jest już bardzo późno, wszyscy śpią - szepnęła Nona Achacemu wprost do ucha. Gdy byli młodsi, często ją nosił na rękach. Mówił, że w ten sposób wyrabia sobie mięśnie.<br>- Którędy? - spytał, przystając niezdecydowanie na półpiętrze.<br>- Ciągle na prawo - odparła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego