wysokimi parkanami z desek, wrośnięte między domy mieszkalne. Świat egzotycznych dla współczesnego człowieka kontrastów materialnych, społecznych, kulturowych. Kontrastów i konfliktów po tylekroć opisywanych w literaturze pięknej i wyjaśnianych w podręcznikach i broszurach, że przypominanie ich wywołuje już w naszej świadomości odruch zniechęcenia i znudzenia. A jednak kontrastów i konfliktów prawdziwych, boleśnie prawdziwych ram historycznych: politycznych i socjalnych, wyznaczających warunki życia człowiekowi tamtej epoki i tego kraju.<br><br><tit1>Mojemu dziadkowi.</><br><br>Jeszcze jedna cecha charakterystyczna tego miasta, jedna jego budowla, której przypomnienie stanie się akcentem budzącego nieufność, ponurego patosu. A jednak budowla, której pominąć w obrazie, choćby najbardziej migawkowym, nie wolno bez sfałszowania wyrazu