iż istniał nieformalny zespół ds. medialnego prawa i że działał wyjątkowo aktywnie, w czasie, kiedy &lt;name type="person"&gt;Rywin&lt;/&gt; zaoferował swe usługi &lt;name type="org"&gt;Agorze&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br>Ekspertyza dysku &lt;name type="person"&gt;Jakubowskiej&lt;/&gt; liczy kilkaset stron, jest poufna i spoczywa w jednym egzemplarzu w siedzibie komisji śledczej. Wczoraj nie zamykały się tam drzwi, od rana członkowie komisji kartkowali dokumenty. &lt;q&gt;- To bomba wrzucona do szamba&lt;/&gt; - powiedział jeden z lewicowych członków komisji, zszokowany zawartością dokumentów.<br>Komisja czekała na nie wiele miesięcy, bo okazało się, że &lt;name type="person"&gt;Jakubowska&lt;/&gt;, opuszczając &lt;name type="org"&gt;Ministerstwo Kultury&lt;/&gt;, wyczyściła swój dysk. Jak twierdziła, zrobiła to rutynowo. Szef komisji &lt;name type="person"&gt;Tomasz Nałęcz&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;UP&lt;/&gt;) był wczoraj innego zdania: &lt;q&gt;- Bardzo trudno będzie teraz udowodnić &lt;name type="person"&gt;Jakubowskiej&lt;/&gt;, że