Syczuan&lt;/&gt; powiedział jednak &lt;name type="org"&gt;Agencji France Presse&lt;/&gt;, że mnicha do tej pory nie stracono. - Słyszałem, że rozważana jest zamiana jego kary na dożywocie lub inny wymiar kary, ponieważ mnich dobrze sprawował się w więzieniu - mówił strażnik.<br>52-letni &lt;name type="person"&gt;Tenzin Deleg&lt;/&gt; został skazany na śmierć w 2002 roku pod zarzutem dokonania zamachu bombowego w stolicy &lt;name type="place"&gt;Syczuanu&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Chengdu&lt;/&gt;. Mnich zaprzeczył. Egzekucję odroczono na dwa lata, a gdy zbliżał się jej termin na początku tego miesiąca, międzynarodowa opinia publiczna podjęła kampanię zabiegów o uwolnienie Tybetańczyka. Apel do władz chińskich wystosowały m.in.: &lt;name type="org"&gt;Senat USA&lt;/&gt;, &lt;name type="org"&gt;Parlament Europejski&lt;/&gt;, tybetański przywódca duchowy &lt;name type="person"&gt;Dalajlama XIV&lt;/&gt; i organizacje zajmujące się