Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
dramatu. Sądzi pani, że nosiła ten obraz w pamięci przez trzy lata. Pani Palme! Przecież nie ma pani kamery w głowie. Czy to jest w ogóle możliwe, żeby być po trzech latach tak pewną, jak to pani utrzymuje?
- Jestem tego pewna - ponownie dobitnie stwierdziła małżonka zamordowanego premiera. - Wprawdzie nie widziałam broni w jego rękach, to jednak rozpoznaję jego oczy i sposób zachowania. To ten człowiek zamordował mojego męża.
Przed Sądem Rejonowym w Sztokholmie przewinęło się w sumie 35 świadków, ale zeznania żadnego z nich nie miały takiej wartości dowodowej jak oświadczenia pani Palme, która bez wahania rozpoznała Pettersona jako osobę kojarzącą
dramatu. Sądzi pani, że nosiła ten obraz w pamięci przez trzy lata. Pani Palme! Przecież nie ma pani kamery w głowie. Czy to jest w ogóle możliwe, żeby być po trzech latach tak pewną, jak to pani utrzymuje?&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Jestem tego pewna&lt;/&gt;&lt;/&gt; - ponownie dobitnie stwierdziła małżonka zamordowanego premiera. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Wprawdzie nie widziałam broni w jego rękach, to jednak rozpoznaję jego oczy i sposób zachowania. To ten człowiek zamordował mojego męża.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Przed Sądem Rejonowym w Sztokholmie przewinęło się w sumie 35 świadków, ale zeznania żadnego z nich nie miały takiej wartości dowodowej jak oświadczenia pani Palme, która bez wahania rozpoznała Pettersona jako osobę kojarzącą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego