należący do reżyserującego serial Jerzego Gruzy, jest popularnym miejscem spotkań warszawskich gwiazd kina, reżyserów, operatorów. Tu rozgrywa się akcja drugiego odcinka telenoweli.<br>Tu właśnie Małgosia próbuje poznać kogoś, by wkręcić się w "wielki świat". Otaczają ją znane postacie, dziwaczni artyści, transwestyci, homoseksualiści i kobiety szukające atrakcyjnych sponsorów.<br>- Blichtr często jest brudem - mówi Gruza. - Z pozoru wspaniali faceci są szarzy, nudni i zwyczajni. Właśnie z takimi problemami na co dzień borykają się nasze bohaterki. Miłość, zazdrość, obawa przed niechcianymi ciążami, tłum pustych, głupawych kokietek, zanik wartości... Panowie, więcej dymu i świateł - przerywa, poprawiając swoją ulubioną czapeczkę z daszkiem reżyser. <br><br><tit>Bo do tanga