Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
mojej pracy. Przed oczyma wyobraźni staje moje biurko, a na nim papiery, faktury, poważne gazety i jeszcze poważniejsze książki. Jestem święcie przekonany, że Ty reagujesz tak samo jak ja. No bo na przykład, gdy ujrzę blondwłosą piękność w futrze i na szpilkach, kiedy ta przechodząc obok mnie stuka obcasami o bruk i owiewa mnie ciepłem swego rozgrzanego ciała, od razu zastanawiam się na nowym formularzem podatkowym. Mam wówczas wrażenie, że siedzę w kuchni przy szklance herbaty i gryząc ołówek próbuję "rozebrać" PIT-a. Wiesz, jak to jest. Prawdą jest niestety także to, że coraz częściej mówią o nas, mężczyznach, że jesteśmy
mojej pracy. Przed oczyma wyobraźni staje moje biurko, a na nim papiery, faktury, poważne gazety i jeszcze poważniejsze książki. Jestem święcie przekonany, że Ty reagujesz tak samo jak ja. No bo na przykład, gdy ujrzę blondwłosą piękność w futrze i na szpilkach, kiedy ta przechodząc obok mnie stuka obcasami o bruk i owiewa mnie ciepłem swego rozgrzanego ciała, od razu zastanawiam się na nowym formularzem podatkowym. Mam wówczas wrażenie, że siedzę w kuchni przy szklance herbaty i gryząc ołówek próbuję "rozebrać" PIT-a. Wiesz, jak to jest. Prawdą jest niestety także to, że coraz częściej mówią o nas, mężczyznach, że jesteśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego