Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
Dziwka!
albo: - Piśnij choć słówko, wszyscy się dowiedzą, że jesteś kurewką.
albo: - Jeszcze się kiedyś spotkamy, ptaszyno.

Helena dalej zachwycała się Dzięciołowskim i jeszcze bardziej wdzięczyła do niego, chcąc wynagrodzić mu chłodną wyniosłość Joanny. Czesław - wspierany instrukcjami żony - starał się robić jak najlepsze wrażenie, Dzięciołowska wydawała się trochę urażona, Dzięciołowski brylował, a Joanna była milcząca jeszcze bardziej niż dotąd. W końcu z ulgą pożegnała ich wszystkich. Czesław odwiózł ją na obóz żeglarski.


Instruktor miał dwadzieścia siedem lat i zielone oczy. Był hałaśliwy i wesoły, śmiał się rubasznie, a wieczorami grał na gitarze i śpiewał. Nic dziwnego, że wszystkie panienki na obozie
Dziwka! <br>albo: - Piśnij choć słówko, wszyscy się dowiedzą, że jesteś kurewką.<br>albo: - Jeszcze się kiedyś spotkamy, ptaszyno. <br><br>Helena dalej zachwycała się Dzięciołowskim i jeszcze bardziej wdzięczyła do niego, chcąc wynagrodzić mu chłodną wyniosłość Joanny. Czesław - wspierany instrukcjami żony - starał się robić jak najlepsze wrażenie, Dzięciołowska wydawała się trochę urażona, Dzięciołowski brylował, a Joanna była milcząca jeszcze bardziej niż dotąd. W końcu z ulgą pożegnała ich wszystkich. Czesław odwiózł ją na obóz żeglarski. <br><br><br>Instruktor miał dwadzieścia siedem lat i zielone oczy. Był hałaśliwy i wesoły, śmiał się rubasznie, a wieczorami grał na gitarze i śpiewał. Nic dziwnego, że wszystkie panienki na obozie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego