się z psem?<br>- Poeta nawet jak patrzy w okno, to pracuje.<br><br><tit>Ona i praca</><br><br>Rano wstaję o 7.00. Jestem nieprzytomny, więc nie zdaję sobie zbytnio sprawy, że wychodzę z psem i z półprzymkniętymi powiekami, orientując się na jego czarny ogon, idę za nim do sklepu po mleko i świeże bułki na śniadanie. Wrócę, zanim ona zdąży wyjść z łazienki.<br>Cały dzień spędzam w korkach, z psem na przednim siedzeniu samochodu - nie miałbym czasu z nim wyjść. Pies mnie uspokaja, bez nerwów patrzy na inne wlokące się pojazdy, a nuż w którymś będzie jakaś suczka? Jeszcze rachunki: telefon, mieszkanie, ubezpieczenie. W