Tak, tak, dosłownie. </><br><who2>A zdjęcie to pewnie, że tak tak że ja mówię, że ja jestem ja przeżyłam pozdjęciowy, pokomunijny, tak że <vocal desc="yyy"> nie ma mowy w ogóle, żeby szła powtórka. Jeszcze jak on tak nie zapraszał, zresztą jemu było głupio. Powiem szczerze... </><br><who1>Ale on jest niesympatyczny też. </><br><who2>Bardzo niesympatyczny. </><br><who1>Jest bufon odpychający. </><br><who2>Poza tym no w dniu komunii, jak pojechaliśmy, tak że byliśmy już przed ostatnią komunią, a on cały czas nam podkreślał, że pracuje od szóstej rano, że on już jest wykończony i zmęczony, a poza tym jak robił te zdjęcia, to nie były to zdjęcia od serca, tylko, a