Typ tekstu: Blog
Autor: Marta
Tytuł: xero-z-kota
Rok: 2003
najgorszy dzień. Rano mama pojechała po babcię, wróciła już zła, potem obżarstwo śniadaniowe, zaraz po tym obiad, od razu cos w stylu kolacji... Bleee tak mi było nudno, że nawet w necie nic nie zrobiłam! Poprawił mi się tylko humorek, jak Dasia do mnie wieczorem zadzwoniła i dla Niej wielki buziak :*
Noc była przeokropna - najpierw smsowałam z Adamem do 12.30, ale potem musiałam zaprzestać, bo mama mi zagroziła, że jak nie skończę z tym pikaniem, to mi komórkę wyrzuci. Babcia obudziła nas kilka razy w nocy, potem nad ranem... Ehh szkoda słów... Ja się tak wkurzam, ale wiem, że nie
najgorszy dzień. Rano mama pojechała po babcię, wróciła już zła, potem obżarstwo śniadaniowe, zaraz po tym obiad, od razu cos w stylu kolacji... Bleee tak mi było nudno, że nawet w necie nic nie zrobiłam! Poprawił mi się tylko humorek, jak Dasia do mnie wieczorem zadzwoniła i dla Niej wielki buziak &lt;emot&gt;:*&lt;/&gt;<br>Noc była przeokropna - najpierw smsowałam z Adamem do 12.30, ale potem musiałam zaprzestać, bo mama mi zagroziła, że jak nie skończę z tym pikaniem, to mi komórkę wyrzuci. Babcia obudziła nas kilka razy w nocy, potem nad ranem... Ehh szkoda słów... Ja się tak wkurzam, ale wiem, że nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego