Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
stańcowana / A ja jakby z krzyża zdjęta.../ Kiedym była jeszcze młodą / Ryśtyk byłam taką samą: / Po balach zimową modą / Włóczyłam się z moją mamą..." Dzisiaj nowy obyczaj każe mamom i córkom szaleć w karnawale na różnych balach czy dyskotekach, oddalonych od siebie terytorialnie i czasowo. I bardzo dobrze, bo co by było, gdyby zaczęły pilnować się nawzajem? Teraz to przecież pójść ze "starymi" na balangę, byłoby skończonym idiotyzmem. Moja najmłodsza córka, mimo usilnych zapewnień z mojej strony, że nie będę rzucał się w oczy, nie chciała mnie za żadne skarby zabrać ze sobą na studniówkę. Jak sama twierdzi, to bardzo niebezpieczna impreza
stańcowana / A ja jakby z krzyża zdjęta.../ Kiedym była jeszcze młodą / Ryśtyk byłam taką samą: / Po balach zimową modą / Włóczyłam się z moją mamą..."</> Dzisiaj nowy obyczaj każe mamom i córkom szaleć w karnawale na różnych balach czy dyskotekach, oddalonych od siebie terytorialnie i czasowo. I bardzo dobrze, bo co by było, gdyby zaczęły pilnować się nawzajem? Teraz to przecież pójść ze "starymi" na balangę, byłoby skończonym idiotyzmem. Moja najmłodsza córka, mimo usilnych zapewnień z mojej strony, że nie będę rzucał się w oczy, nie chciała mnie za żadne skarby zabrać ze sobą na studniówkę. Jak sama twierdzi, to bardzo niebezpieczna impreza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego