Typ tekstu: Książka
Autor: Tulli Magdalena
Tytuł: W czerwieni
Rok: 1998
w ostatniej godzinie zalewała ich zła krew: żal było porzucać nawet owe łachy, jeśli się pamiętało, ile kosztowały w sklepiku ze starzyzną. Uwolnieni od nadziei, która za życia utrzymywała ich w poszanowaniu granic, zmarli na tyfus szydzili grubiańsko z żałobnej czerni i paląc skręty
z gazety, wylegiwali się na swoich byle jakich posłaniach, gdy rodzina daremnie się uganiała za pożyczką na pogrzeb. A kiedy zobaczyli, że nikt im niczego zabronić nie może, zaczęli wstawać, wychodzić na podwórko do wygódki, zaglądać do szynku na rogu.
Rozeszły się pogłoski o jakimś krawcu z gromadą dzieci, który po śmierci, tak jak za życia, spędzał dnie
w ostatniej godzinie zalewała ich zła krew: żal było porzucać nawet owe łachy, jeśli się pamiętało, ile kosztowały w sklepiku ze starzyzną. Uwolnieni od nadziei, która za życia utrzymywała ich w poszanowaniu granic, zmarli na tyfus szydzili grubiańsko z żałobnej czerni i paląc skręty <br>z gazety, wylegiwali się na swoich byle jakich posłaniach, gdy rodzina daremnie się uganiała za pożyczką na pogrzeb. A kiedy zobaczyli, że nikt im niczego zabronić nie może, zaczęli wstawać, wychodzić na podwórko do wygódki, zaglądać do szynku na rogu.<br>Rozeszły się pogłoski o jakimś krawcu z gromadą dzieci, który po śmierci, tak jak za życia, spędzał dnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego