Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
żując gumę, kontemplowała swoje dzieło. Nie, to nie tak, że ze wszystkimi się przespała; przeciwnie, wtedy jeszcze żaden z paczki nie miał jej i właśnie stąd to rozdrażnienie. Sam wiesz, do czego może faceta doprowadzić męczychujka, a ona była wyjątkowo perfidną męczychujką i na dodatek wyraźnie przerastała ich inteligencją i bystrością, więc nawet taki Szymkowiak był przy niej jak gość, który nie umie dobrze trzymać kart i wystarczy troszkę się nachylić, żeby podejrzeć. Szybko odgadła, że nie tylko ich rajcuje, ale i wyzwala rywalizację, bo dla każdego zaciągnąć ją do łóżka było punktem honoru i każdy widział się w roli wchodzącego
żując gumę, kontemplowała swoje dzieło. Nie, to nie tak, że ze wszystkimi się przespała; przeciwnie, wtedy jeszcze żaden z paczki nie miał jej i właśnie stąd to rozdrażnienie. Sam wiesz, do czego może faceta doprowadzić męczychujka, a ona była wyjątkowo perfidną męczychujką i na dodatek wyraźnie przerastała ich inteligencją i bystrością, więc nawet taki Szymkowiak był przy niej jak gość, który nie umie dobrze trzymać kart i wystarczy troszkę się nachylić, żeby podejrzeć. Szybko odgadła, że nie tylko ich rajcuje, ale i wyzwala rywalizację, bo dla każdego zaciągnąć ją do łóżka było punktem honoru i każdy widział się w roli wchodzącego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego