Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 27/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
zainteresować się inną dziewczyną. Na pewno nieskończoność. I jeszcze jedna sprawa - Agnieszka jest o mnie zazdrosna.

- I z pewnością zaborcza.

Ona: - Tak. Kiedy jestem z nim, jest mój i koniec. Na początku nie było mowy, żeby spotykał się z jakąkolwiek inną dziewczyną. Miał szlaban na koleżanki. Teraz trochę popuściłam.

- To bywa męczące.

On: - Coś za coś. Parę kontaktów się urwało.

- Nawiązałeś nowe. Chodzi po mieście, że jesteś tylko bankietowym sportowcem.

On: - Nikt nie ma prawa tak mówić. Zająłem przecież drugie miejsce na zawodach Pucharu Świata.
Ona: - Czytałam w "Super Expressie", że się spalił, że go bardziej widać na bankietach. Ale nikt
zainteresować się inną dziewczyną. Na pewno nieskończoność. I jeszcze jedna sprawa - Agnieszka jest o mnie zazdrosna. <br><br>- I z pewnością zaborcza. <br><br>Ona: - Tak. Kiedy jestem z nim, jest mój i koniec. Na początku nie było mowy, żeby spotykał się z jakąkolwiek inną dziewczyną. Miał szlaban na koleżanki. Teraz trochę popuściłam. <br><br>- To bywa męczące. <br><br>On: - Coś za coś. Parę kontaktów się urwało. <br><br>- Nawiązałeś nowe. Chodzi po mieście, że jesteś tylko bankietowym sportowcem.<br><br>On: - Nikt nie ma prawa tak mówić. Zająłem przecież drugie miejsce na zawodach Pucharu Świata. <br>Ona: - Czytałam w "Super Expressie", że się spalił, że go bardziej widać na bankietach. Ale nikt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego