Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1993
Helena wypytywała o szkołę i kolegów. O nasze mieszkanie i zdrowie mamy. Kiedy podniosła się z klęczek, wstałem również. Wtedy znów przygarnęła mnie - poczułem jej zimną rękę na ramieniu - i chwilę tak staliśmy na kładce, przy brzegu. Pamiętam, że spłoszone czymś gęsi odleciały dalej, tłukąc skrzydłami o wodę.
Pomogłem wnieść cebrzyk z bielizną na górę.
Na parapetach w dużym pokoju, gdzie pół leżał, pół siedział wuj Florenty na swoim wielkim drewnianym łożu, stały fajansowe talerze z rzeżuchą, której zapach czuć było bliżej okna. Stały tam także doniczki z pelargoniami i zielone skrzynki, w których pani Helenka trzymała sadzonki pomidorów i włoskiej
Helena wypytywała o szkołę i kolegów. O nasze mieszkanie i zdrowie mamy. Kiedy podniosła się z klęczek, wstałem również. Wtedy znów przygarnęła mnie - poczułem jej zimną rękę na ramieniu - i chwilę tak staliśmy na kładce, przy brzegu. Pamiętam, że spłoszone czymś gęsi odleciały dalej, tłukąc skrzydłami o wodę.<br>Pomogłem wnieść cebrzyk z bielizną na górę.<br>Na parapetach w dużym pokoju, gdzie pół leżał, pół siedział wuj Florenty na swoim wielkim drewnianym łożu, stały fajansowe talerze z rzeżuchą, której zapach czuć było bliżej okna. Stały tam także doniczki z pelargoniami i zielone skrzynki, w których pani Helenka trzymała sadzonki pomidorów i włoskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego