winne, bo zamiast prowadzić uczciwy dialog, wybrały wykręty, hipokryzję i kłamstwa. Zeznając w 1994 r. w Kongresie szefowie największych papierosowych firm oświadczyli kolejno pod przysięgą, że "nikotyna nie wywołuje uzależnienia". Wewnętrzne dokumenty koncernów ujawniły potem, jak ukrywano przed opinią szczegóły zabójczego dla organizmu składu papierosów i jak odpowiednią kampanią reklamową celowo zachęcano młodzież do sięgnięcia po Camele. Po tych rewelacjach tama z pozwami puściła. Przełomem był zbiorowy pozew władz stanowych o zwrot kosztów leczenia z państwowych ubezpieczeń - podziałał on jak precedens także w sprawach pozwów kierowanych indywidualnie i zbiorowo przez same ofiary palenia. W ostatnich latach wielkie firmy tytoniowe zaczęły się