Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
dysk to wlatuje tyle, że...", "wiem, neskim, wiem, ci Anglicy, co byli ostatnio w Polsce, trafili na jednym dysku pięćdziesiąt tysięcy funtów. Pięćdziesiąt patyków..." - ostatnie zdanie wypowiedział Tom z widocznym rozmarzeniem, nie tracąc więc czasu szybko zapytałem "a jakbyś już koncisko w banku, to co byś sobie kupił?" "wózek, neskim, chatę na medal i w ogóle..." "a jakbyś to już miał, to co wtedy?" "jak to co? Wtedy lepszy wózek, jaguara albo porsza, chatę większą i tylko likiery bym pił", "a jakbyś to już miał?", "to... to... tobym se fundnął taki wóz, jaki widziałem na filmie, sześć metrów długości, w środku
dysk to wlatuje tyle, że...", "wiem, neskim, wiem, ci Anglicy, co byli ostatnio w Polsce, trafili na jednym dysku pięćdziesiąt tysięcy funtów. Pięćdziesiąt patyków..." - ostatnie zdanie wypowiedział Tom z widocznym rozmarzeniem, nie tracąc więc czasu szybko zapytałem "a jakbyś już koncisko w banku, to co byś sobie kupił?" "wózek, neskim, chatę na medal i w ogóle..." "a jakbyś to już miał, to co wtedy?" "jak to co? Wtedy lepszy wózek, jaguara albo porsza, chatę większą i tylko likiery bym pił", "a jakbyś to już miał?", "to... to... tobym se fundnął taki wóz, jaki widziałem na filmie, sześć metrów długości, w środku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego