Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
egzemę, jak zwykle moczył się w wannie, co przynosiło mu pewną ulgę. Zasłonięty prześcieradłem pisał odezwę na deszczułce. Ich rozmowa trwała kwadrans i nie była zbyt burzliwa. W pewnym momencie Charlotta wyciągnęła nóż i wbiła go aż po rękojeść w samo serce "przyjaciela ludu".
Stanęła przed trybunałem i oświadczyła, że chlubi się swoim czynem i żałuje tylko, że nie mogła zabić wszystkich Maratów. Na placu Rewolucji poprosiła, aby pozwolono jej przyjrzeć się gilotynie, "bo nie widziała jej nigdy dotąd" i poszła spokojnie na śmierć.
A jak sprawuje się Karolina w roli tajnego agenta? Jest arystokratką, siostrą Eweliny Hańskiej, i właśnie opuściła nudnego
egzemę, jak zwykle moczył się w wannie, co przynosiło mu pewną ulgę. Zasłonięty prześcieradłem pisał odezwę na deszczułce. Ich rozmowa trwała kwadrans i nie była zbyt burzliwa. W pewnym momencie Charlotta wyciągnęła nóż i wbiła go aż po rękojeść w samo serce "przyjaciela ludu".<br> Stanęła przed trybunałem i oświadczyła, że chlubi się swoim czynem i żałuje tylko, że nie mogła zabić wszystkich Maratów. Na placu Rewolucji poprosiła, aby pozwolono jej przyjrzeć się gilotynie, "bo nie widziała jej nigdy dotąd" i poszła spokojnie na śmierć.<br> A jak sprawuje się Karolina w roli tajnego agenta? Jest arystokratką, siostrą Eweliny Hańskiej, i właśnie opuściła nudnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego