Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
kiedy we dwoje rozpracowaliśmy litr spirytusu, siedemnastoletni gnoje, rozumiesz? Przy czym ja padłem zaraz po półmetku, a ona samotnie wykończyła resztę.
- Wypiła, rozumiem, trzy czwarte litra czystego alkoholu - nie bez podziwu podliczył Kuba; sam miał dość mocną głowę, mocniejszą od mojej, ale oczywiście nie taką.
- A kiedy tam wszedłem, ona chwiała się; pierwszy raz w życiu widziałem Lenkę, która nie może ustać na nogach; wahadełko - żeby nie upaść, trzymała się wieszaka.
Pies chyba nie był sto lat na dworze, bo lał i srał non stop pół godziny, a gdy wróciłem, zastałem Milenę w pokoju niby-biurowym, na jednym z włoskich foteli; skóra
kiedy we dwoje rozpracowaliśmy litr spirytusu, siedemnastoletni gnoje, rozumiesz? Przy czym ja padłem zaraz po półmetku, a ona samotnie wykończyła resztę.<br>- Wypiła, rozumiem, trzy czwarte litra czystego alkoholu - nie bez podziwu podliczył Kuba; sam miał dość mocną głowę, mocniejszą od mojej, ale oczywiście nie taką.<br>- A kiedy tam wszedłem, ona chwiała się; pierwszy raz w życiu widziałem Lenkę, która nie może ustać na nogach; wahadełko - żeby nie upaść, trzymała się wieszaka.<br>Pies chyba nie był sto lat na dworze, bo lał i srał non stop pół godziny, a gdy wróciłem, zastałem Milenę w pokoju niby-biurowym, na jednym z włoskich foteli; skóra
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego