Używając dużej szklanki, polewam plecy, szyję i pierś mojego chłopaka ciepłą wodą. Później zamieniamy się miejscami i to on oblewa moje ramiona i piersi strumieniem błękitnego płynu. To niewiarygodnie zmysłowe i relaksujące.<br>Tradycyjna tantra zaleca wykonywanie podobnych podniecających sztuczek przez długie godziny. Jednak szczerze mówiąc, w takich maratonach pieszczot nadchodzi chwila, kiedy będziecie tak wyczerpani, że już na nic więcej nie dacie się namówić. Sugerujemy więc, byście przez parne pół godziny oddawali się wzmagającym podniecenie zabawom, chociaż jeśli będziecie nadal mieli ochotę na więcej, możecie przecież pieścić się dalej. Waszym ostatecznym celem jest rozpalenie każdego nerwu do czerwoności, więc pokażcie, co